Witajcie! :)
Jak widać z moimi postami nie jest najlepiej - pojawiają się niesamowicie rzadko i zazwyczaj są to zakupy, bądź coś jeszcze mniej wymagającego. Źle się z tym czuje, niestety na chwilę obecną, a właściwie do lipca nic nie będę mogła z tym zrobić. Dużo u mnie się dzieje i nawet nie chce Wam obiecywać, że wrócę za tydzień czy dwa i będę dodawać po 10 postów dziennie. Na pewno dużo lepiej z intensywnością postów będzie w lipcu - pierwsza połowa czerwca to codzienne zajęcia terenowe od 8 do 18, a druga to sesja, w której w tym półroczu czeka na mnie sześć egzaminów. Nie mam czasu na naukę, a muszę go znaleźć, dlatego przyjemności w czerwcu pójdą w odstawkę.
Maj upłynął mi niesamowicie przyjemne - wiele się działo, więc było tak jak lubię najbardziej. Dwa razy udało mi się wyjechać do Warszawy, spędziłam trochę czasu z rodziną z zagranicy, załatwiłam sporo spraw na uczelni i... udało mi się wyrwać na 4 dniowy wyjazd, tam gdzie zawsze - tak jak lubię ;)
Na pewno maj będzie miesiącem, który będę miło wspominać.
Gdy kilkanaście dni przed promocją dowiedziałam się, że Rossmann ponownie szykuje rewelacyjny rabat nie planowałam zakupów. Szczerze mówiąc jestem na etapie, gdy niczego mi nie brakuje, a dodatkowo "denkowanie" - szczególnie kolorówki idzie mi jak po grudzie, bo często nie mam czasu na bardziej pracochłonny makijaż. Jednak złożyło się tak, że aż 4 dni podczas trwania promocji spędziłam w Zakopanem, a to właśnie miejsce, w którym pozwalam sobie na wszystko i rozpieszczam się maksymalnie ;)
Pierwsze zakupy zrobiłam w Krakowie, kupiłam wtedy korektor Bourjois Healthy Mix w kolorze 51 (23,99zł), lakier Rimmel Salon Pro 317 Hip Hop (11,39zł) oraz kredkę w cielistym kolorze - Max Factor Kohl Pencil 090 Natural Glaze (15,59zł).
Mimo, że gdy dotarłam do zakopiańskiego Rossmanna był już trzeci dzień promocji, to półki uginały się pod towarem, a ludzi było niewielu - dlatego można było upolować co tylko się chciało. Skusiłam się na maskę-peeling-żel 4w1 korygującą niedoskonałości z Tołpy, w żadnym krakowskim Rossmannie jej już nie widziałam, więc cieszę się, że uda mi się ją wypróbować.
Wtedy też złapałam tusz Lovely Pump Up curling mascara, skusiły mnie dobre opinie i jak na razie nie żałuję.
Ostatni zakopiański zakup to lakier do ust Rimmel Apocalips w kolorze 102 Nova (14,39zł). Skusiła mnie na niego mama, musiałam załagodzić smutek powrotu ;)
W ostatni dzień promocji dokupiłam drugi lakier Rimmel Salon Pro 313 Cocktail Passion (11,39zł) oraz kilka maseczek z Perfecty (1,09zł/szt) i jedną z Ziaji (0,89zł).
Jak najszybciej postaram się dodać post z drugą częścią zakupów, które zrobiłam w maju.
Trzymajcie się ciepło, mimo niekorzystnej aury! :)
eM