piątek, 27 kwietnia 2012

Mój dzień...

27 kwietnia 23:05

Wtedy po raz pierwszy wzięłam swój samodzielny, głęboki oddech.
Dzisiejszy dzień był pierwszym, na który wcale nie czekałam.
Mimo, że dzisiaj są moje urodziny, marzyłam by ten dzień zniknął z kalendarza.
Jednorazowo, tylko w tym roku.
Czekałam na te urodziny długie miesiące. 
Czekałam na nie tuż po tym jak skończyłam je świętować w zeszłym roku.
Gdy dwa tygodnie temu wszystko się posypało,
zastanawiałam się: jak przetrwam ten dzień? 
Jak go przetrwam, skoro te wszystkie plany nie dojdą do skutku.
Skoro nic nie będzie tak jak sobie wymarzyłam.


Niestety. Ten dzień nie zapadnie się w mojej pamięci jako kolejne udane urodziny.
Tak naprawdę od rana czekam kiedy tylko położę się spać. 
Sen pomaga na wszystko.

Dobranoc.

27 kwietnia 2010 r.
Italy










sobota, 21 kwietnia 2012

Nieduże, kwietniowe zakupy!

Witajcie dziewczyny! 

Postanowiłam dzisiaj zmobilizować się i dodać kilka zdjęć moich ostatnich zakupów. 
Raczej nie będzie tego wiele. 
Jedna wizyta w Douglasie, jedna w Rossmannie oraz w małej drogerii + małe zakupy u jednej z blogerek :)

I co udało mi się kupić ? 



Na pierwszy ogień pójdzie Douglas, którego odwiedziłam skuszona świetną promocją na 15 ml podkład Estee Lauder Double Wear Light w cenie 39 zł! (15 ml to połowa opakowania, które normalnie kosztuje 165 zł!)




Jestem z tego podkładu baaardzo zadowolona (najbardziej ze wszystkich, które miałam) i mam wielką nadzieję, ze uda się jednej z blogerek dokupić mi drugie opakowanie (w Krakowie oczywiście już pustki...).


Będąc przy kasie spojrzałam na stoisko Revlon, gdzie wpadł mi w oko lakier (był jeden, samotny ;P) . Pewnie już wiecie, że uwielbiam wszystkie brokatowe topy, takiego koloru jeszcze nie miałam! :)  W buteleczce wygląda pięknie, na paznokciach na razie nie próbowałam (męczę je odżywkami), ale na pewno zobaczycie jak prezentuje się w akcji :) 


Kolor to 095 Facets of Fuchsia




Ma dosyć duże, śliczne drobinki.
Jestem nim zauroczona :) 
Kosztował 19,90 zł


Bardzo chciałam kupić brzoskwiniowy lakier, dlatego dosłownie na chwilę zajrzałam do Inglota. Niestety, nie znalazłam satysfakcjonującego mnie koloru, więc na pocieszenie kupiłam...





delikatną mięte, jak się okazało dosyć popularną ostatnio na blogach. 
O numerze 969.

W Rossmannie kupiłam same potrzebne produkty.



Cztery maseczki z Ziaji, 
Alterra Krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży, 
Eveline Odżywka paznokcie twarde i lśniące jak diament.


Będąc w małej drogerii kupiłam coś, o czym od dawna myślałam
FLOS LEK żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i rumiankiem, 
Perfecta Antybakteryjna maseczka na twarz (bardzo fajna!)


oraz dwie maseczki
Montagne Jeunesse,
jak widzicie, cena za sztuke to 2,19zł



Którymi jestem wprost zachwycona!

W ostatnich dniach przeglądając blogi, wpadłam na blogową wyprzedaż Panny Joanny, nawet nie wiecie, jaka była moja radość, gdy wśród produktów, które chciała sprzedać był rozświetlcza z essence Crystalliced, którego dłuuugo poszukiwałam! 
Kupiłam go za 7 zł, na allegro czasami można go spotkać po 60! :O 


Do tego wybrałam sobie "korektor" do brwi marki Delia, za zawrotne 5 zł! :) 
Długo chodził mi po głowie no i.. mam! 


To już wszystkie, moje kwietniowe zakupy.
Myślę, że niedługo na moim blogu zobaczycie te produkty z bliska i będziecie mogli się im przyjrzeć. 

Udanego weekendu, 
eM



wtorek, 10 kwietnia 2012

W poszukiwaniu torebki idealnej...

Cześć kochani!

Wy też tak macie, że jak coś sobie wmówicie, to nie ma przebacz ? :)
Ja ostatnio nieustannie powtarzam sobie, że potrzebuję nowej torebki (to czy tak jest naprawdę to sprawa sporna)..
Przeglądam strony internetowe, sklepy i.. nic!
A moje chęci rosną i rosną...
Ostatnie dni stały się bardziej owocne i udało mi się, znaleźć "kilka" modeli, które mnie zainteresowały.
Zazdroszczę tym dziewczynom, które bez problemu na każdej stronie internetowej znajdują kilkanaście torebek, które chętnie zobaczyłyby w swojej garderobie :) 

A czego szukałam  ?

Raczej czegoś większego, lubię duże torebki, mogę tam wrzucić wszystko i wiem, że zdołam zapiąć zamek.

Na pierwszy ogień wybrałam River Island, torebki i portfele tej firmy bardzo lubię. 
Przejrzałam sklep online oraz allegro (w moim mieście nie ma stacjonarnego sklepu River Island)
Niestety nic nie znalazłam. 
Nie wiem czy problem tkwi we mnie czy w samym sklepie ;) 

Po przejrzeniu allegro po raz enty troszkę obniżyłam poprzeczkę.
Stwierdziłam, że może mniejsza torebka też się nada (niech ma chociaż wygląd...)
I znalazłam torebkę, która już dawno mi się podobała
źródło: allegro.pl

Poprosiłam sprzedawcę, by wysłał mi zdjęcia torebki w "realu".
I tu nastąpiło moje wieeeeeeeeeeelkie rozczarowanie.
Torebka okazała się niebieska.
I to nie był ładny niebieski...
W ogóle nie była podobna do tej ze zdjęcia jakie podarował nam producent.

River Island odeszło w zapomnienie, 
a na pierwszy plan wysunął się...
Parfois
Znacie ten sklep ? 
Na mapę moich zakupowych wycieczek wskoczył zaraz po tym, gdy odwiedziłam go po raz pierwszy. 
Do sklepu Parfois weszłam po raz pierwszy w Zakopanem, w dniu jego otwarcia (nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że w tym czasie nie było Parfois w Krakowie)
To raj dla osób lubiących biżuterię, torebki, dodatki (buty, portfele, kapelusze, okulary, apaszki)
Lubię ten sklep za ciekawe wzory, dobrą jakość i naprawdę niskie ceny.
Myślę, że każdy jest w stanie znaleźć tam coś dla siebie. 
Mnie się jeszcze nie udało wyjść z pustymi rękami :) 

Parfois ma swój sklep online, ale również sklepy stacjonarne w wielu większych miastach. 

Mnie zauroczyła torebka ze sklepu online 

źródło: parfois.com

Tak, tak - to druga torebka, która mnie zauroczyła, a nie spełnia moich początkowych "kryteriów"
Próbuję sobie wmówić, że nie potrzebuję takiej malusiej torebki, ale pewnie i tak ją kupię...

Na niej się nie skończyło, bo wiadomo - duża torebka pilnie potrzebna ;)
Szybko powędrowałam na stronę ZARY, gdzie również od niedawna możemy zrobić zakupy bez wychodzenia z domu.


Pierwszy model, który wpadł mi w oko jest dosyć znany na blogach 


źródło: zara.com
Klasyczna, duża, pojemna. 
Ale niestety moim zdaniem lepiej będzie wyglądała noszona w ręku, niż na długim pasku,
dlatego odpuściłam ją sobie.  Ja potrzebuję czegoś, co można zarzucić na ramie i dobrze wygląda ze wszystkim.
Tak trafiłam na...


źródło: zara.com

Moim zdaniem, to piękna torebka, która pomieści wszystko co potrzeba, a przy okazji świetnie się prezentuje. Rączka ozdobiona jest ćwiekami, a torebka to klasyczny, czarny "worek". 


Jestem przekonana, by kupić czarną, ale nieustannie (mimo tego, że nie będzie tak praktyczna) siedzi mi w głowie karmelowa. 
Już niedługo pokażę Wam, co z tego wyszło. :) 


Jakie są Wasze ulubione sklepy z torebkami ? 
Gdzie najczęściej je kupujecie ?
Macie obecnie jakieś modele, które bardzo Wam się podobają ? 
Chętnie zobaczę! 




Miłego dnia, 
eM



niedziela, 8 kwietnia 2012

Wesołych Świąt!


Witajcie!

Z okazji Świąt Wielkanocnych pragnę złożyć Wam życzenia - zdrowia, pogody ducha, ciepłej, rodzinnej atmosfery oraz by ten czas był dla Was chwilą odpoczynku i zadumy. 
Aby te życzenia były aktualne nie tylko od święta.. :) 

P.S. Niech Was nie zmyli pogoda za oknem, to naprawdę Wielkanoc :) 


Pozdrawiam, 
eM



niedziela, 1 kwietnia 2012

Projekt denko - Marzec 2012

Cześć!

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że zaczął się kwiecień :) 
Bo urodziny, bo wyjazdy, bo... mam mnóstwo powodów! :) 
Niestety kwiecień to dla mnie nie tylko przyjemności. 
Jak możecie zauważyć, nie piszę tutaj często.
Niestety mam mnóstwo zajęć, do tego kilka prac pisemnych do skończenia...
Mimo to, staram się odwiedzać blogi, czytać Wasze posty i komentować. 
Często robię to podczas podróży, na szczęście na moim telefonie (tak, tak powrócił :))  jest to niebywale przyjemne :)  Jak same wiecie, dodanie posta nie jest już takie łatwe - tekst może i tworzy się szybko, ciężej znaleźć czas na jakieś przyzwoite zdjęcia.

Dzisiaj przyszedł czas na projekt denko - niestety bardzo mały. 
Wiele produktów jest "bliskie końca", ale jeszcze coś na dnie pozostało, więc będą musiały poczekać miesiąc. 

Co udało mi się skończyć  ? 



1. Bath & Body Works Pleasures Juniper Breeze Creamy Body Wash
Dla mnie idealny. Świetnie się pieni, jest kremowy i delikatny. Pięknie pachnie. Mam kilka w zapasie (różnych zapachów). 

2. Alterra maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes
Byłam bardzo zadowolona z tego produktu. Mimo, że trzeba spłukać go po dłuższym czasie chętnie go używałam.  Ma bardo przyjemny zapach i konsystencje gęstego kremu. 

3. Amargan hair therapy oil
Produkt otrzymałam w Kissboxie. Niestety, nie przypadł mi do gustu. Dawał dużo gorszy efekt niż olejek Alterry. Do tego był bardzo gęsty i mało przyjemnie pachniał. 10 ml buteleczce w parze z wysoką ceną mówię - nie! 

4. Czysty blask - szampon
Otrzymany w wymiance. Kompletnie nie przypadł mi do gustu mimo, że w tym temacie nie ejstem wymagająca. Włosy po umyciu były dziwne w dotyku, a głowę musiałam umyć jeszcze raz...

5. Hudosil HUD SALVA
Maść natłuszczająca do skóry suchej. Również otrzymana w Kissboxie. Szybko się wchłania, niewielka ilość nawilży nasze dłonie - właśnie na dłonie ją stosowałam. Ma okropny zapach (jak dla mnie), więc stosowałam ją jak najdalej od twarzy. Na pewno kupię pełnowymiarowy produkt. Warto ją mieć w swojej kosmetyczce. 

6. Ziaja masło kakaowe
Większości znane, tanie i łatwo dostępne. Po raz pierwszy kupiłam go w zakopiańskim sklepie spożywczym, pewnej jesieni, gdy po powrocie z Tatr nie miałam siły, ani możliwości (późna godzina wieczorna) odwiedzić drogerii na Krupówkach. Czułam, że moja twarz piecze (jeszcze nie widziałam się w lustrze, bo bym się mocno zdziwiła, haha) i doskonale wiedziałam, że będę potrzebowała kremu, który sprawi, że nie będę zrzucać skóry jak wąż (choć jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło - odpukać). Posmarowałam twarz i rano obudziłam się z cudowną, brązową opalenizną. Nie wierzyłam własnym oczom. W taki właśnie sposób go stosuję. Większość czasu przebywam wysoko w górach, gdzie przypieka mocne słońce (co uwielbiam!), a wieczorem można się nieźle ździwić.. ;) 

7. Flos lek krem nawilżający seria do skóry z problemami naczyniowymi

8. Secret Powder Fresh Invisible Solid
Co tu dużo mówić, najlepszy antyperspirant jaki kiedykolwiek stosowałam (a uwierzcie, używałam wielu). Ma piękny, świeży zapach i utrzymuje się na skórze ile tylko potrzebujemy.. :) 

9. L'oreal Ideal Balance mleczko oczyszczające
Byłam z niego całkiem zadowolona, choć nie powalił mnie na kolana. Zmywa makijaż, ma przyjemną konsystencję. Raczej ponownie nie kupię. 


10. ST.IVES Morelowy Peeling głęboko oczyszczający
Świetny peeling ostatni, który się uchował z moich zapasów po jego wycofaniu. Ma drobne, "piaskowe" drobinki i świetnie spełniał swoje zadanie. 


11. Lilibe maxi płatki kosmetyczne
Duże płatki to produkt, który zawsze gości w mojej kosmetyczce. 


Udało mi się również zużyć kilka saszetek. 



Tak jak widzicie mam tutaj próbkę podkładu Clinique Superbalanced Makeup
Zakochałam się w tym podkładzie,  jest zdecydowanie najlepszy, ze wszystkich jakie miałam możliwość testować. Mam jeszcze jedną próbkę, którą wykorzystam. Zachwycił mnie! Na pewno go kupię.. 


Baza z Sephory kompletnie się u mnie nie sprawdziła.





Pozdrawiam, 
eM