piątek, 26 kwietnia 2013

Mobile Mix z ostatniego wyjazdu :)

Witajcie!

Zniknęłam bez zapowiedzi, Wy mimo wszystko wchodzicie na mojego bloga, a obserwatorów przybywa z czego niesamowicie się cieszę! :)  Dziękuję! 

W ekspresowym tempie zorganizowałam prawie dwutygodniowy wyjazd, który sprawił, że nie miałam stałego dostępu do internetu, ani czasu na pisanie postów. Wcześniej musiałam również załatwić mnóstwo spraw, które umożliwiły mi wyjazd, w gorącym dla mnie okresie. Niesamowicie się cieszę, że udało mi się załapać na wymarzoną pogodę - mnóstwo słońca, wysokie temperatury, brak opadów i... śnieg :) Najbardziej jednak ucieszyły mnie pustki na szlakach, mimo idealnej pogody oraz cuuuudowna atmosfera. I wszystko jasne... :) 



ach, te smakołyki... ;) 

Niesamowicie się cieszę, że udało mi się załapać na koncert zespołu Wilki na czele z Robertem Gawlińskim. Szczerze polecam! :)) 




Cieszę się, że udało mi się uniknąć tłumów, które na pewno wyjdą na ulice w długi majowy weekend. :)
Wszystko co zostało zamierzone spełniło się w 100% i żadna chwila się nie zmarnowała. 

Życzę Wam udanych Majówkowych wyjazdów. 

eM 



niedziela, 14 kwietnia 2013

ZAKUPY z dwóch tygodni kwietnia - Stara Mydlarnia, Essie, L'Oreal

Witajcie!

Dzisiaj pokażę Wam moje małe zakupy, które poczyniłam w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia.



1. Lakier do ust L'Oreal Super Shine Caresse w kolorze 103 Marilyn - stosunkowo nowy produkt na naszym kosmetycznym rynku. Przyjemnie się rozprowadza, ma delikatnie różowy kolor i długo utrzymuje się na ustach. Jak na razie bardzo go lubię i używam codziennie od dwóch tygodni. Na pewno pojawi się recenzja. :) 
38,99 zł/Rossmann

2. Stara Mydlarnia peeling cukrowy trzcinowy do twarzy i ciała (pomarańcza z cynamonem) - jestem ogromną fanką produktów ze Starej Mydlarni. Jeszcze żaden mnie nie zawiódł. Ma ciekawy skład, przyjemny zapach (w moim mniemaniu gorzka pomarańcza+cynamon). Niezły z niego zdzierak :) W mojej Mydlarni każdy z dostępnych produktów miał pomyloną etykietę - mimo niej, to nie melon, a pomarańcza z cynamonem ;)
34 zł/Stara Mydlarnia

3. Stara Mydlarnia naturalny eliksir do twarzy argan&neroli - w 30 ml buteleczce z pepitką, mieści się niesamowicie fajny produkt! Pięknie pachnie pomarańczą, nawilża i ma prosty skład. Świetnie dogaduje się z moją skórą. 
29 zł/Stara Mydlarnia

4. Essie Cute As A Button - podczas wizyty w Douglasie niesamowicie mi się spodobał już z daleka. Takiego różu jeszcze nie mam i powiem Wam, że jestem nim oczarowana. Na pewno już niedługo zobaczycie post z nim w roli głównej.
35zł/Douglas

piątek, 5 kwietnia 2013

Paznokcie na weekend: Essie + Golden Rose (róż+brokatowe końcówki)

Witajcie :) 

Tym razem krótki post, o moim obecnym - weekendowym manicure. 
W tym tygodniu postanowiłam połączyć Essie Funny Face (tutaj samodzielnie) z Essie Lights (tutaj samodzielnie), a dzisiaj pomalowałam końcówki lakierem Golden Rose Jolly Jewels 104 (tutaj możecie zobaczyć go w połączeniu z OPI
Wiem, że różnica między Funny Face i Lights na zdjęciach wydaje się znikoma - musicie uwierzyć mi na słowo, że to wina światła. Lights w rzeczywistości jest sporo jaśniejszy, bardziej "żarówiasty". :) 




A Wy na jaki manicure postawicie w ten weekend ? :) 

Udanego weekendu! :)) 

wtorek, 2 kwietnia 2013

Co kupiłam w marcu? ZAKUPY :) Inglot, Yankee Candle, Revlon, Nicole by OPI

Dzień dobry! :) 

Przyszła pora na kolejne, miesięczne zakupy. 
Tym razem naprawdę niewiele, aż dziw bierze, że mniej niż w lutym. :)


Niesamowicie popularny podkład Revlon Colorstay udało mi się kupić w świetnej cenie -
29,90 zł, więc zdecydowałam się go przetestować. Lakier Inglot z nowej, wiosennej kolekcji o numerze 382 (20 zł) trafił w moje ręce w ramach ogromnej chęci posiadania brzoskwiniowego, kremowego kolorku. W TK Maxx udało mi się znaleźć zestaw mini lakierów Nicole by OPI z kolekcji Kardashian Kolor w cenie 24,99 zł. Miesiąc bez nowej maseczki, to miesiąc stracony - tym razem padło na Montagne Jeunesse maseczkę miodową wygładzającą (5,99 zł) oraz Perfecta maseczkę odżywczą - słodkie migdały i miód. 

W marcu po raz pierwszy odwiedziłam stacjonarny sklep Zapach Domu. Mimo, że mój pierwszy wosk - Red Velvet nie przypadł mi do gustu, zrobiłam drugie podejście :) 
Tym razem padło na pięć tart(wosków).


Vanilla Cupcake (6 zł)
Pink Sands (6 zł)
A Child's Wish (6 zł)
True Rose (4,50 zł)
Midsummers Night (6 zł)

To tak naprawdę wszystko, co kupiłam w marcu.
Lecz nie wszystko, co pokażę Wam w tym poście ;) 

Ł. zupełnie niespodziewanie sprawił mi kosmetyczny prezent.


A w środku, między innymi...
Trzy lakiery Inglot
973 kremowy brąz
366 brąz z drobinkami
656 piękny, morski kolor
oraz
Estetica truskawkowa sól do kąpieli.

Oczywiście nie może zabraknąć maseczek ;)


dermo pHarma+ maseczka odmładzająca z błotem oceanicznym i algami
dermo pHarma+ maseczka oczyszczająca z glinką kaolinową
dermo pHarma+ peeling enzymatyczny


Używałyście któregoś z powyższych produktów ?
Jak Wasze marcowe zakupy ? 

Miłego dnia!

eM