niedziela, 25 marca 2012

Moje nud(n)e pomadki z Rimmel!

Cześć dziewczyny! 

Dzisiaj pokażę Wam moje pomadki w odcieniach nude marki Rimmel. 
Jak wiecie, dostępne w każdym Rossmannie, Super-Pharm i małych drogeriach - krótko mówiąc, tam gdzie znajdziemy stoisko Rimmel. 
Są to tanie pomadki, cena każdej z nich wynosi około 20 zł.
Bardzo lubię ich zapach - choć dla niektórych może być drażniący. Po nałożeniu na usta znika.
Mają bardzo proste, ładne opakowania. 
Każda z pomadek jest bardzo kremowa, łatwo się rozprowadza. 

A bohaterami dzisiejszego spotkania są...




W kolejności




700 Nude Delight pochodzi z serii Hydra Renew - pomadek nawilżających. Nie pokusiłabym się o stwierdzenie, że nawilża. Na pewno nie wysusza, a na ustach jest wyjątkowo aksamitna. Zamknięta w prostym, fioletowym opakowaniu - które zamykane wydają odgłos "klik", więc jesteśmy pewni, że pomadka została szczelnie zamknięta. Posiada SPF 20, co na pewno można uznać za spory plus. Dla mnie to taki idealny nude, który nadaje się na każdą okazję. 

206 Nude Pink to pomadka z serii Lasting Finish, tańszej oraz dostępnej w większej ilości kolorów. Odróżnia ją okrągłe - typowe dla pomadek opakowanie w kolorze ciemno bordowym (na moje oko;)) z widocznymi w słońcu drobinkami.  Mogę się przyczepić do "łatwego" otwierania i zamykania, pomadka lekkim ruchem otwiera się (w przeciwieństwie do Hydra Renew), więc możemy nieświadomie pobrudzić sobie wnętrze torebki, kosmetyczki itp. Jej odcień, lekko wpada w róż, daje efekt naturalnie różowych, lśniących ust. 

Ostatnia pomadka o numerze 14 to również Lasting Finish z limitowanej kolekcji Kate Moss Make Up Collection for Rimmel London. Opakowanie zostało zmienione na czarne, z czerwonym podpisem Kate. To zdecydowanie najciemniejszy kolor z trzech prezentowanych - lekko brązowy.  Mimo to, na ustach prezentuje się naturalnie.


Zdecydowanie polecam Wam pomadki Rimmel, jak widzicie każda z tych, które posiadam pochodzi z innej serii, a ze wszystkich jestem zadowolona. Cenowo również wypadają bardzo korzystnie. 


Miłej niedzieli, 
eM



5 komentarzy:

  1. 206 też bym chciała :] muszę sobie nabyć jakiegoś nowego nudziaka na wiosnę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam że blog o wycieczkach górskich a tu proszę - kosmetyki :) Sama prowadziłam podobny blog na Onecie ale usunęli mi z powodu łamania praw autorskich. W momencie gdy na liczniku miałam 1,5 miliona wyświetleń. No trudno ale teraz założyłam po raz pierwszy coś na bloggerze.
    zapraszam do mnie

    Klik

    Pozdrawiam
    www.bycidealna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbialm kosmetyki Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń