poniedziałek, 4 lutego 2013

OPI My very first knockwurst & Golden Rose Jolly Jewels 104

Witajcie! :) 

W trakcie przygotowań do kolejnego egzaminu, nie mogę oprzeć się pokusie wrzucenia Wam kilku zdjęć, lakieru, w którym zakochałam się na amen! 

OPI My very first knockwurst 
pochodzi z jesiennej kolekcji Germany z 2012r. 
To kremowy, mocno rozbielony, szaro-bury róż, który idealnie nadaje się na co dzień. 
Wysycha niesamowicie szybko, dwie warstwy dają pełne krycie. 

Kupiłam go w Sephorze, na wyprzedaży za 41 zł.

Tym razem, dodatkiem do OPI został Jolly Jewels 104, którego pokazywałam Wam kiedyś w poście zakupowym. Naprawdę ciekawie prezentuje się na paznokciach. Różowe drobinki, różnej wielkości, kryją doskonale po dwóch warstwach. 




Jeśli któryś z tych lakierów przypadł Wam do gusty, koniecznie wypróbujcie! :) 



Mam nadzieję, że to już ostatnie dni mojej nieobecności.
Proszę jeszcze o kilkudniowe trzymanie kciuków. 
Jak na razie, ukazały się wyniki dwóch egzaminów, które zdałam. 
Jeszcze wyniki dwóch i napisanie jednego przede mną. 

Trzymajcie się!

eM

8 komentarzy:

  1. świetne połączenie, chyba zastosuję :] ostatnio wciąż traktuje paznokcie takim brokatowym dodatkiem :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobny do OPI Bubble Bath, uwielbiam takie naturalne kolory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne połączenie :)wcześniej nawet nie zwróciłam uwagi na ten różowy brokat ale coś mi się wydaje , że muszę go mieć :P

    p.s a Ty też studiujesz na rolniczym ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny ten kolor z OPI.... takie nudziaki sa po prostu piękne i niezawodne.

    W górach pewnie śniegu teraz bez liku....
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń