Dzień dobry! :)
Dzisiaj zajęcia zaczynam dopiero o 15:00, więc nic nie stało na przeszkodzie, by do Was napisać.
Tym razem pokażę Wam kolejną nowość w mojej kosmetyczce, która wpadła mi w ręce w deszczowe, sobotnie popołudnie.
Opis producenta:
Gładka, o jedwabistej konsystencji i super połysku. Duża koncentracja pigmentów daje intensywny i długotrwały efekt. Zawiera witaminę E, olejki roślinne oraz filtry przeciwsłoneczne.
Cena: 29,99 zł
Ważność: 24 miesiące od otwarcia
Opakowanie:
Plastikowe, całe czarne, matowe z błyszczącym "pasem" pośrodku opakowania, na którym widnieją napisy(dwa) GOSH. Klasyczne i estetyczne. Pomadka łatwo się otwiera, przy zamykaniu wydaje ciche "klik". Zawiera 4g produktu. Ogromnym plusem jest również foliowe opakowanie każdej pomadki, dzięki któremu mamy pewność, że nikt
Zapach:
Pomadka nie pachnie wyjątkowo. To pudrowy zapach, charakterystyczny dla wielu pomadek. Nie jest intensywny, na pewno nie przeszkadza w użytkowaniu.
Konsystencja:
Wyjątkowo przyjemna - delikatna, dosyć miękka, można ją porównać do "masełka". Na pewno nie aż tak miękka, by się łamać. "Topi się" pod wpływem kontaktu z ustami.
Aplikacja:
Jest bardzo przyjemna, pomadka świetnie się aplikuje. Nie wysusza ust, nabłyszcza je niczym błyszczyk.
Kolor:
Łososiowy, pudrowo różowy. Tworzy piękną "taflę" - nie posiada drobinek. Na pewno nie można zrobić sobie nim krzywdy. Intensywność koloru można stopniować - jedna warstwa pozostawia usta lekko muśnięte, dając wrażenie delikatnego(cielistego) błyszczyka.
Moja opinia:
Moim zdaniem, nadaje się dla każdego. Jeśli ktoś nie lubi jasnoróżowych/nude pomadek sprawdzi się już po jednej warstwie, nadając ustom blask. Nie jest mocno widoczna, na ciemniejszych ustach. Nie wysusza. Jest bardzo "lekka", nie czuć jej na ustach. Tworzy przepiękną "taflę". Posiadaczkom małych ust, może je wizualnie pomniejszyć.
Macie jakieś pomadki GOSH ?
Jak Wam się podoba "134 Darling" ?
Miłego tygodnia!
eM