Witajcie! :)
Wczoraj skończył się tydzień z 40% rabatem na kolorówkę w Rossmannie,
więc to moja kolej, by pokazać Wam co kupiłam :)
W Rossmannie, w ciągu tych kilku dni byłam trzy razy, lecz raz opuściłam go bez zaglądania na kosmetyki kolorowe.
Ciekawa jestem, jakie są Wasze refleksje, po odwiedzeniu w tym czasie Rossmanna.
Podczas moich wizyt normą były Panie, które otwierały pomadki/błyszczyki (nie, nie testery) smarowały nimi usta i odkładały do szafy, to samo działo się z maskarami. Większość kredek była już tak zużyta, jak po całodziennym rysowaniu przedszkolaka.Trudno było znaleźć podkład, który nie miał ubrudzonej pompki, albo wysmarowanej buteleczki.
To jednak nie na moje nerwy, nie mam ochoty dzielić pomadki z połową osób, które odwiedziły Rossmann.
Wszystko kupiłam, po dokładnych oględzinach (bez otwierania i zostawiania po sobie śladów)..
Cierpiałam na brak podkładu więc... ;)
1. Manhattan Mousse Make Up Creamy Touch- Powder Finish 16,79 zł
2. Maybelline Dream Fresh BB 13,75 zł
3. Max Factor All Day Flawless 3in1 foundation 35,99 zł
4. Maybelline Affinitone 24h
5. Maybelline master smoky Smoky Chocolate 5,03 zł
6. Wibo Extreme volume lashes 5,49 zł
Wiele z Waszych zakupowych postów już widziałam, ale może ktoś jeszcze podzieli się swoimi zakupami ? ;)
Pozdrawiam
eM
Też mnie nerwy biorą jak widzę baby otwierające wszystkie kosmetyki :/// Ja byłam w Rossmannie tylko raz i w ramach promocji kupiłam pomadkę i kredkę do oczu :-) A Ty masz zapas podkładów na dłuuugi czas! :-))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało mi się kupić jakiejś kredki Bourjois :) Wszystkie podkłady miałam na wykończeniu, więc te na pewno uda mi się zużyć :))
Usuńsłyszałam o tym podkładzie z max factora, że jest świetny ;) daj znać jak się spisuje
OdpowiedzUsuńNa razie użyłam go kilkukrotnie, chyba za dużo dobrego o nim słyszałam;)
UsuńNiestety, ale też to zauważyłam u siebie w Rossmanie.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty cierpiałam na brak podkładów, a wróciłam z 4 :)
Dzięki takim promocjom można uzupełnić zapasy ;)
Usuńja doszłam do jednego wniosku - kobiety przy tych półkach zachowywały się jakby pierwszy raz widziały szminkę, podkład czy tusz... to dość żenująca sytuacja, kiedy kobieta wydawałoby się na poziomie - elegancko ubrana, uczesana i pachnąca - paćka wszystkim, co jej w ręce wpadnie po swojej twarzy, konsekwentnie omijając testery. ja również szukałam nieużywanych kosmetyków i na szczęście byłam pierwszego dnia promocji, kiedy do szaf można było jeszcze swobodnie dojść.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Zgadzam się w pełni :)
UsuńJa tylko upolowałam tusz do rzęs. :)
OdpowiedzUsuńWkurza mnie to, że mimo że często są testery to jakieś babsztyle chamsko otwierają zwykłe kosmetyki i się nimi mażą ; /
OdpowiedzUsuńJa zawsze staram się brać kosmetyki z tyłu szafy .
Niekiedy wszystkie były otwierane ;/
Usuńzapomniałam kupić ten tusz z Wibo! ;/
OdpowiedzUsuńJego cena regularna nie jest wysoka, więc na pewno się skusisz :) Mnie się podoba! :))
UsuńPolowałam na czarny lakier ale jak na złość nie bylo nigdzie... a nic innego z kolorówki na razie nie potrzebuję. Tak więc tydzień rozpusty mnie właściwie ominął ;)
OdpowiedzUsuńU mnie można było znaleźć kilka czarnych lakierów, sama się wokół nich kręciłam :)
UsuńJa ostatnio z zakupami na bakier. Cieszę się, że Tobie się udały.
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
ja mam ten affinitone i nie jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie u mnie
http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/
To zaszalałaś z podkładami ;-))
OdpowiedzUsuń