Cześć!
Przełamałam się i postanowiłam coś napisać :)
Nieustannie towarzyszą mi myśli "Przecież i tak nikomu się to nie przyda", " Są miliony blogów, które codziennie odwiedzają tysiące osób - kto mnie zauważy?! " itp. itd.
Ale jak to mówią... nie od razu Kraków zbudowano, trzeba próbować :)
-----------------------------------------------------------------------------------------
A teraz czas na gościa dzisiejszego popołudnia
OPI Top-Coat
Jak wiadomo Top Coat to lakier nawierzchniowy, który powinien chronić nasz lakier przed odpryskiwaniem, utrwalać go a przy okazji pozostawiać piękny połysk.
Cena: 59,90 zł (w Douglas); na pewno można znaleźć go taniej
Pojemność: 15 ml
Ważność: 24 miesiące od otwarcia
Gdy przed Wigilią dostałam "nakaz" wybrania sobie jakiegoś drobiazgu, postanowiłam udać się do Douglasa po Top Coat. Trafiła mi się okazja, gdzie w promocji Top Coat + Base Coat firmy OPI kosztowały jedynie 59,90 zł. Czyli drugi produkt gratis.
Niestety, tu kończą się przyjemne sytuacje związane z tym produktem...
Moja ocena :
1. Nabierając go za mało - lakier nie wygląda jak jednolita warstwa, Top Coat pozostawia wysychające w momencie smugi;
2. Nabierając więcej (nie koniecznie mogłoby się wydawać, że za dużo) - paznokieć rzeczywiście się błyszczy i wygląda ładnie, ale do czasu... (patrz punkt 4);
3. Wysycha WIEKI (może nawet ciut więcej), używałam go kilkanaście razy - nie udało mi się doczekać suchej płytki paznokcia;
4. Malując paznokcie ok. 11 przed południem, paznokcie po południu wydają się suche, ale... rano budzę się z POTĘŻNYMI wzorkami odbitymi od pościeli - jak to możliwe ?!
5. Przez przypadek - po kilku godzinach od nałożenia top coatu można zdjąć(!!!) sobie cały lakier z paznokcia.. Jest tak "miękki".
Jedynym plusem, jaki dostrzegam jest bez wątpienia to, że w ogóle - mimo kilkunastu użyć nie widać ubytku w buteleczce.
Jedynym plusem, jaki dostrzegam jest bez wątpienia to, że w ogóle - mimo kilkunastu użyć nie widać ubytku w buteleczce.
Tak wygląda pędzelek - jest dosyć duży, czego może tutaj nie widać. Na zdjęciu z "różową" bazą, o której kilka słów napiszę następnym razem.. |
Mam nadzieję, że pomogłam komuś - chociaż jak wiadomo, u niektórych może się sprawdzić.
Dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas na przeczytanie tej recenzji.
Pozdrawiam! :)
Mam OPI RapiDry i jestem zadowolona.Na szybsze wysychanie polecam wysuszacz Delia.Recenzja na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńkurcze mole, chyba kupilas jakas feralna buteleczke, bo ja uwielbiam opi i zawsze wszystko pieknie sie trzyma, schnie i nie odbija ....
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście ? Ja nie potrafię z nim współpracować :( Jeszcze nie zdarzyło mi się by lakier był suchy.. :(
Usuń