poniedziałek, 20 lutego 2012

brokatowy manicure :)

Witajcie! :) 

Co robicie, gdy lakier Wam się znudził, zaczyna odpryskiwać albo malowałyście późnym wieczorem i pościel zostawiła ślady a czasu do wyjścia jest tak mało, że nie zdążycie go zmyć i pomalować od nowa ? 

Ja zawsze robię to samo, sposób prosty, szybki  i sprawdzony :) 
Ewentualne zdarte końcówki (choć to raczej nie jest powodem mojego zepsutego manicure) poprawiam lakierem. Gdyby to tak zostawić, nie wyglądałoby to estetycznie, to samo tyczy się kolejnej warstwy lakieru (którą i tak zniszczymy nakładając płaszcz). Dlatego, gdy lekko przeschnie kładę na to warstwę nawierzchniowego lakieru z brokatem. A tych na rynku do wyboru mamy wiele, z każdej marki. Możemy dopasować kolor drobin, ich kształt, wielkość, a nawet intensywność brokatowych efektów. Efekt wygląda ciekawie, szybko schnie, nie pozostawia smug, a do tego przedłuża trwałość manicure. 

Dla mnie brokat na paznokciach to hit tego sezonu (nie, nie ubieram się cała na brokatowo ;))

Mój dzisiejszy brokatowy lakier to Essence CIRCUS CIRCUS 01 Oh My Sparkling Acrobat, pokrywa lakier z ostatniego posta Revlon Plum Night.
Niestety w sztucznym świetle nie jest to, tak atrakcyjny efekt.

Lubicie "brokatowe" paznokcie ? :)





Miłego wieczoru! :) 

4 komentarze:

  1. Brokatowe paznokcie ładnie wyglądają, ale ja bardzo rzadko taki manicure robię, bo strasznie ciężko jest je potem zmyć.
    Bardzo ładny efekt uzyskałaś.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej na chwilę przyłożyć dobrze nasączony wacik i bez problemu schodzi :)

      Usuń
  2. ciekawe czy kiedyś przekonam się do brokatowych pazurków :P

    OdpowiedzUsuń
  3. lakier prezentuje się ślicznie na pazurkach ;) muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń